To seria obrazów, powstałych na skrzyżowaniu moich eksperymentów w dziedzinie performance’u i malarstwa. Przedstawienia te są pastiszami tradycyjnych przedstawień hinduskich bogini, w których wpisuję samą siebie w kontrowersyjne wizerunki. Inspirację do powstania tych prac zaczerpnęłam z książki „Joga – nieśmiertelność i wolność” M. Eliade, który pisze: „Wizualizacji obrazu boskiego towarzyszy trudniejsze ćwiczenie: identyfikacja z bóstwem, które obraz ten przedstawia. Sentencja tantryczna powiada, że nie sposób czcić boga, jeśli się samemu nie jest bogiem. Identyfikować się z bóstwem, stawać się samym bogiem, znaczy budzić siły boskie, które drzemią w człowieku.”
Nierealny, nadludzki wymiar tych przedstawień podkreślony jest także przez szereg użytych „efektów świetlnych”: aureole i promienie wokół postaci świecą w UV, w oczach tygrysa oraz obciętej głowy potwora zamontowane są migające diody, krew zrobiona jest brokatem i cekinami, czaszki pokryte mikrokulkami szklanymi odbijają światło pod pewnymi kątami…